Kuźnia Gniewu - uniwersum
: 04 kwie 2018, 14:32
- Ten świat nie jest taki, jakim go zapamiętałeś wędrowcze.
Stary Mad siedział spokojnie pykając swoją fajeczkę w gospodzie "Ilmater Obrońca". Powolne, leniwe kółeczka dymu wędrowały pod sufit, rozbijając się na krzyżowym belkowaniu stropu, uderzając w suszone pęczki tojadu, czosnku i łopianu, zawieszone na długich niciach powlecznonych srebrem. Kilka głów odwróciło się w stronę starego Pieśniarza, przysłuchując się z uwagą, przerywając ciężkie milczenie, od którego cała gospoda zdarzała się uginać.
- Przez prosty lud z Dolin otaczani nieufnością czarnoksiężnicy z Thay poszukują niedaleko zapomnianych ruin Candemaru. To takie starożytne elfie państwo, kiedyś tu egzystowało i rozwijało się prężnie, teraz ciężko znaleźć choćby kamienie z ich słonecznych dróg. Kapłani Torma przemierzają chłodne, błękitne piaski wokół Morza Księżycowego, walcząc z wychodzącymi z wód Jarrimami. A w Górach Solnych, tam, daleko na północ, krasnoludzcy tarczownicy walczą z wpływami orków i goblinów. Starzy królowie wciąż wierzą, że uda im się uwolnić z wpływów zielonoskórych ich kraj. Szaleńcy...
Ty natomiast wędrowcze pytasz mnie kogo można tu odnaleźć. To powiem ci tak. Każda istota tego świata, jaka do głosy ci nie przyjdzie mogłaby zamieszkiwać te ziemie i mieć swój plan na istnienie. Bohaterów jak ty jest niemało... nie, nie unoś się młodziku. To szczera prawda. Przecież jestem Mad, Pieśniarz Zapomnianych Krain. Znam każdą legendę tego świata. Siadaj. Nie, nie tam. Tu bliżej, przy ogniu, razem ze mną. Siadaj. I słuchaj.
Świat ten, to tzw. "random fantasy". Znajdziecie w nim wiele nawiązań do D&D, urywki ze świata Diademu, mrok Warhammera i mitologię zaczerpniętą z Poza Czasem. Będziecie walczyli z bestiami, które znaleźć można na naszej Ziemi, jak i w zapomnianych czeluściach Tolkienowskiego uniwersum. Bo to random fantasy, świat bez ograniczeń, który klimatem opowieści nawiązuje do heroic fantasy. A więc będą mityczne skarby i zaklęte bestie, negocjacje z Liczem i walka nad przepaścią pełną lawy. Góry złota, rany i uzdrawiające zaklęcia, fanatycy i obłąkani kultyści. Nie przywiązujcie się bardzo do jednego uniwersum, bo natkniecie się w nim na istoty, których nie spotkacie nigdzie indziej.
Coś jednak trzeba wybrać, prawda? Na potrzeby przygody "Kuźnia Gniewu" świat ten najbardziej skłania się ku D&D i Diademowi ze znanych uniwersów.
Kim można grać?
Zostawiam wam w tej kwestii niemal absolutną dowolność. Jesteście herosami. Bohaterami, którzy już jakiś czas (może nie lata, ale jednak już chwilę) przemierzają niebezpieczne gościńce, w poszukiwaniu chwały, bogactwa i rozgłosu. Koncept postaci powinien zakładać rasę, klasę postaci i (chociaż niekoniecznie) zawód. Dla przykładu, elficki druid - treser bestii; krasnoludzki strzelec - inżynier; gnomi złodziejaszek - cyrkowiec etc. Oczywiście to bardzo uproszczone, prawda?
Dla ułatwienia podaję poniżej spis ras i klas - ale nic nie stoi na przeszkodzie by wynegocjować własną, unikalną mieszankę!
RASY
KLASY
Stary Mad siedział spokojnie pykając swoją fajeczkę w gospodzie "Ilmater Obrońca". Powolne, leniwe kółeczka dymu wędrowały pod sufit, rozbijając się na krzyżowym belkowaniu stropu, uderzając w suszone pęczki tojadu, czosnku i łopianu, zawieszone na długich niciach powlecznonych srebrem. Kilka głów odwróciło się w stronę starego Pieśniarza, przysłuchując się z uwagą, przerywając ciężkie milczenie, od którego cała gospoda zdarzała się uginać.
- Przez prosty lud z Dolin otaczani nieufnością czarnoksiężnicy z Thay poszukują niedaleko zapomnianych ruin Candemaru. To takie starożytne elfie państwo, kiedyś tu egzystowało i rozwijało się prężnie, teraz ciężko znaleźć choćby kamienie z ich słonecznych dróg. Kapłani Torma przemierzają chłodne, błękitne piaski wokół Morza Księżycowego, walcząc z wychodzącymi z wód Jarrimami. A w Górach Solnych, tam, daleko na północ, krasnoludzcy tarczownicy walczą z wpływami orków i goblinów. Starzy królowie wciąż wierzą, że uda im się uwolnić z wpływów zielonoskórych ich kraj. Szaleńcy...
Ty natomiast wędrowcze pytasz mnie kogo można tu odnaleźć. To powiem ci tak. Każda istota tego świata, jaka do głosy ci nie przyjdzie mogłaby zamieszkiwać te ziemie i mieć swój plan na istnienie. Bohaterów jak ty jest niemało... nie, nie unoś się młodziku. To szczera prawda. Przecież jestem Mad, Pieśniarz Zapomnianych Krain. Znam każdą legendę tego świata. Siadaj. Nie, nie tam. Tu bliżej, przy ogniu, razem ze mną. Siadaj. I słuchaj.
Świat ten, to tzw. "random fantasy". Znajdziecie w nim wiele nawiązań do D&D, urywki ze świata Diademu, mrok Warhammera i mitologię zaczerpniętą z Poza Czasem. Będziecie walczyli z bestiami, które znaleźć można na naszej Ziemi, jak i w zapomnianych czeluściach Tolkienowskiego uniwersum. Bo to random fantasy, świat bez ograniczeń, który klimatem opowieści nawiązuje do heroic fantasy. A więc będą mityczne skarby i zaklęte bestie, negocjacje z Liczem i walka nad przepaścią pełną lawy. Góry złota, rany i uzdrawiające zaklęcia, fanatycy i obłąkani kultyści. Nie przywiązujcie się bardzo do jednego uniwersum, bo natkniecie się w nim na istoty, których nie spotkacie nigdzie indziej.
Coś jednak trzeba wybrać, prawda? Na potrzeby przygody "Kuźnia Gniewu" świat ten najbardziej skłania się ku D&D i Diademowi ze znanych uniwersów.
Kim można grać?
Zostawiam wam w tej kwestii niemal absolutną dowolność. Jesteście herosami. Bohaterami, którzy już jakiś czas (może nie lata, ale jednak już chwilę) przemierzają niebezpieczne gościńce, w poszukiwaniu chwały, bogactwa i rozgłosu. Koncept postaci powinien zakładać rasę, klasę postaci i (chociaż niekoniecznie) zawód. Dla przykładu, elficki druid - treser bestii; krasnoludzki strzelec - inżynier; gnomi złodziejaszek - cyrkowiec etc. Oczywiście to bardzo uproszczone, prawda?
Dla ułatwienia podaję poniżej spis ras i klas - ale nic nie stoi na przeszkodzie by wynegocjować własną, unikalną mieszankę!
RASY
- ludzie
- krasnoludy
- elfy
- gnomy
- niziołki
KLASY
- Barbarzyńca
- Bard
- Czarodziej
- Druid
- Kapłan
- Kupiec
- Łotr
- Mnich
- Paladyn
- Łowca
- Wojownik