Strona 5 z 5
Re: Powrót Wiedźminów - sesja
: 12 kwie 2019, 19:01
autor: Asirra
Cicatrix, uznając, że nie ma co się zastanawiać tutaj, wstał powoli i ruszył w stronę obozu. Powoli i spokojnie, nie alarmując gniazda. Za to Jared stale jeszcze patrzył i analizował sytuację.
Jared:
► Pokaż Spoiler
Bydle, na które patrzysz jest niemal okrągłe. Mocne nogi lekko unoszą się, gdy stwór się porusza, co delikatnie odsłania odwłok, skryty pod mocnym pancerzem. Ciężko powiedzieć jak będzie zachowywało się w walce, już teraz wiesz jednak, że na pewno będzie trzeba uważać, nie tylko na lepki jad, ale także na przednią parę szczypiec. Twarde, w uścisku muszą być niczym imadło, szczelnie dość osłaniają łeb stwora.
Nie widać, by miał problem z poruszaniem się po wyboistym gruncie, jest zaskakująco zwrotny i szybki, jak na swoją masę. Twoje wprawne oko dość szybko ocenia, że będzie gotowe zerwać się do biegu czy ataku w sekundę czy dwie.
Pozostali głównie chronią gniazdo. Zdaje się, że to bydle niespecjalnie endriagi obchodzi. Przypomina bardziej milczącego najemnika, niż członka rodziny. Nawet dźwięki jakie wydają są nieco inne. Endriagi wydają zdecydowanie niższe tony, niż on.
Dłuższą chwilę później Torres także wstał z półprzysiadu i zaczął się cofać. Chociaż wtedy - ciężko powiedzieć czy popełnił błąd, czy też wiatr wieje nie od tej strony - w gnieździe zawrzało. Wiedźmin zamarł w bezruchu, w czasie gdy cała kolonia zaczęła kręcić się niespokojnie, biegać w kilka punktów i z powrotem, jakby nie mogąc się zdecydować, czy powinna atakować... czy ma co atakować...
Re: Powrót Wiedźminów - sesja
: 12 kwie 2019, 19:27
autor: Paladyn Łowca
Kroczek za kroczkiem Cicatrix oddalał się od roju, dokładnie analizując wszystkie miejsca w których mógłby postawić stopę, żeby nie popełnić najdrobniejszego błędu. Pomimo iż pokonał dopiero niewielki dystans wydawało mu się trwało to wieki. - Sic - Pomyślał gdy nagle Endriagi zaczęły wariować, nie mogło oznaczać to nic dobrego, więc aby przypadkiem nie pogorszyć sytuacji przykucnął ile dał radę i zastygł w bezruchu z dłonią przygotowaną do dobycia miecza a nogami do skoku w stronę gniazda. Choć miał nadzieję, że nie będzie musiał tego robić.
Re: Powrót Wiedźminów - sesja
: 12 kwie 2019, 19:41
autor: wardasz
To jest królowa? Czy coś innego, krabopająk, gigaskorpion czy inna kikimora? Jeśli co innego, co robi w gnieździe endriag? Nie no, to musi być królowa... ciężko będzie to gówno utłuc... acz ten odsłaniany odwłok... to nasza szansa.
Gdy w nagle w gnieździe wybuchło poruszenie, Jared przypadł niżej do ziemi, błyskawicznie złapał za rękojeść miecza. Nie ruszył się jednak z miejsca. Przez kilka sekund obserwował, co robią bestie, następnie odwrócił się, aby zobaczyć gdzie są jego towarzysze. Zaklnął w myślach, widząc ze został sam, po czym powolutku, bardzo ostrożnie, wolniej od ślimaka, zaczął się cofać, bacząc by nie wywołać jakiegokolwiek dźwięku. Miał nadzieję, że potwory uspokoją się za chwile, acz w razie czego te paręnaście czy parędziesiąt centymetrów może ułatwić znacznie ucieczkę.
wardasz rzuciles 5k10 lacznie otrzymales 22:
4, 10, 2, 1, 5