Strona 8 z 8

Re: Khorinis-sesja

: 28 lut 2019, 13:50
autor: mnikjom
- Dajcie mi jeden dzień i będę jak nowo narodzony. Ale na razie to wolał bym sobie poleżeć...
Lewy pośladek Ivora zaczął drętwieć, więc by zapobiec nieprzyjemnemu uczuciu, mężczyzna przewrócił się na prawą stronę.
- No opowiedzcie coś więcej o tej świątyni.

Re: Khorinis-sesja

: 05 mar 2019, 21:30
autor: Lowcap
Łysy uśmiechnął się lekko, słysząc, że Ivor się wyliże. Jakby nie patrzeć to wciąż człowiek, a nie ork.
- Niekoniecznie jest to świątynia... - spojrzał na Sali - Duża, wysoka sala z wysokim podestem. Przed nim są figury dwóch zapewne paladynów. Na szczycie jest płaska powierzchnia, dwa magiczne światła po bokach i zamknięta okuta skrzynia.
Syriusz wzruszył ramionami.
- Niekoniecznie to uświęcone miejsce, a nawet jeśli, tak długo jak nie widzę symbolów Beliara, to jest w porządku.

- Obozujemy tutaj?

Re: Khorinis-sesja

: 19 mar 2019, 11:10
autor: Asirra
- Jeśli to nie jest miejsce wrogie, nie ma szczurów, wijów, pełzaczy i innego paskudztwa, nie jest świątynią... wszystko jedno czyją tak na prawdę i nie będziemy dewastować tego miejsca... czemu nie. Las, trakt, jezioro w pobliżu, sporo ziół, na granicy widziałam maliny, nie ma śladów bytności większej grupy, a co najważniejsze orków. A do tego jest sucha i daje schronienie - wyliczała spokojnie, jakby chcąc się upewnić, że o niczym nie zapomniała. Uśmiechnęła się w duchu, słysząc płonne nadzieje, że niecała doba wystarczy by rany poznikały, ale nie komentowała.
- Tak czy inaczej, jak dla mnie może być. Zawsze lepsze to, niż spanie pod gołym niebem. Przynajmniej jeśli chodzi o deszcze. Pytanie czy daleko do tego waszego obozu jest. Mówiliście, że nie jesteście sami, że są pod waszą opieką ludzie - warto byłoby ich tu ściągnąć.

Re: Khorinis-sesja

: 19 mar 2019, 14:22
autor: wardasz
Sójeczka zaraz po wyjściu obrzucił Ivora niechętnym spojrzeniem, po czym odsunął się kilka kroków od grupy. Bartok za to stanął przy reszcie, słuchając dyskusji, pozostawiając Syriuszowi zaszczyt opowiedzenia o tym, co znaleźli. Na leżącego nawet nie spojrzał.
- Powiedziałbym raczej że to jakiś magiczny skarbiec, czy coś w tym guście - odezwał się w końcu - W centrum znajduje się zamknięta skrzynia. Acz, zdaje się, nie ma żadnych pułapek, a poza tą dziwną komnatą jest kawał jaskini, więc... damy radę. - uśmiechnął się, rozchmurzył. - A co do reszty... jak ruszymy w miarę żwawo, to... nie, przed zmrokiem nie zajdziemy. Aczkolwiek niewiele po nim powinno się udać.
- Ruszyłbym od razu - rzucił knecht, odwracając się - nie ma co mitrężyć.

Re: Khorinis-sesja

: 08 kwie 2019, 22:45
autor: Lowcap
Słysząc knechta Łysy spojrzał to na rannego berserka, to na zielarkę, to na knechta. Powtórzył to jeszcze raz. Otworzył lekko usta.
- Damy radę pójść wszyscy? - wbił wzrok w Ivore'a - Czy lepiej się rozdzielić? 3 osoby powinny wystarczyć. - objechał wzrokiem zgromadzonych.

Re: Khorinis-sesja

: 12 kwie 2019, 18:29
autor: Asirra
- Pytasz mnie? Czy jego? - skinęła głową na połatanego. - Może iść, nic mu nie będzie... przecież go słyszałeś. Jest zdrów jak ryba, górę by przeniósł. A tak na poważnie - możecie ruszyć sami. Ja mogę tu zawsze zostać i spróbować zainwestować w coś ciepłego. Noc idzie, z pewnością lepiej się do ognia przychodzi i ciepła, niż do zimna i mroku.

Re: Khorinis-sesja

: 06 maja 2019, 20:08
autor: wardasz
-No to niech leży i zdrowieje - rzucił Sójeczka, patrząc z niechęcią na Ivora - Może przy okazji pomyśli nieco i dojdzie do czegoś ciekawego zrozumie co nieco... Ja z Bartokiem - podniósł wzrok na resztę grupy - pójdziemy do kopalni, powiadomimy resztę i jutro sprowadzimy ich tutaj. Reszta może tu zostać, przenocować w spokoju, zbadać dokładnie jaskinię i okolicę, rozplanować co i gdzie. No, chyba że ktoś chce iść z nami... jedno z was - przesunął wzrokiem po Syriuszu i Alyssie - może iść, oboje lepiej chyba nie, ktoś powinien zostać z medyczką i rannym.
-Ja zostanę tutaj - odpowiedziała Alyssa - Z rana zapewne zapoluje, może uda się na wieczerzę zgotować jakąś pieczeń dla wszystkich...Syriusz? Zostajesz? Czy idziesz z nimi?

Re: Khorinis-sesja

: 27 maja 2019, 14:44
autor: mnikjom
- Blablabla. Idźcie już. Damy sobie radę bez was.
Ivor zgrabnym ruchem podniósł się z ziemi.
- Widzicie? W razie czego byłbym w stanie się bronić.
Ból powrócił ze zdwojoną siłą. Jasna cholera. To był bardzo zły pomysł. Mężczyzna powoli wrócił do swojej leżącej pozycji, starając się ukryć grymas na swojej twarzy.

Re: Khorinis-sesja

: 23 lip 2019, 17:52
autor: Asirra
- Leż, nie ruszaj się - medyczka pierwsza zareagowała. - Zaraz cię przeniesiemy do środka. Postaram się przez ten czas przygotować trochę to miejsce, by dało się tu żyć. Przynajmniej na tyle, na ile to możliwe.
Spojrzała na całą okolicę. Tak, zdecydowanie było tu wiele do zrobienia. Uprzątnięcie wnętrza. Przygotowanie pomieszczeń do życia. Ogniska. Chrust. Żywność i medykamenty. Woda. Ogrzewanie. Zabezpieczenie przed kolejnymi bestiami. Posłania. Maskowanie. Mieli masę pracy na co najmniej kilka najbliższych dni. Powinni się do niej zabrać jak najszybciej.

Re: Khorinis-sesja

: 07 wrz 2019, 17:23
autor: Lowcap
Syrisz spojrzał na Ivere'a. Nie ma szans, by został z tym gnojkiem.
- Idę - przemytnik rozciągnął mięśnie pleców, coś lekko chrupnęło. - Do zobaczenia jutro.
Poczekał na resztę ekipy, ruszył obok Sójeczki.