Space Mercenary

Zalążki światów...
dragonit19
Posty: 6
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:00

Space Mercenary

#1

Post autor: dragonit19 » 21 lis 2017, 16:14

Poniżej zamieszczam wstęp i ogólny zarys świata Sci-fi RPG własnego autorstwa. Jest to tylko podstawa mojego podręcznika. Obecnie istnieją jeszcze działy typu: Mechanika, Implanty, Zbrojownia, Scenariusze, Teczka mistrza gry, Teczka gracza, Zbiór map oraz osobny system do gry planszowej bazujący na tym świecie. Zapraszam do lektury i oceniania. Za jakiś czas zamieszczę pozostałe rozdziały




WSTĘP

Witam serdecznie wszystkich i zachęcam was do gry w Space Mercenary. Ale zanim zaczniemy grę powinniście dowiedzieć się czym ona jest.
Tak więc gracze wcielają się w rolę kosmicznych kowbojów którzy przemierzają znane i nieznane zakamarki wszechświata. Wcielają się w najemników, żołnierzy czy też piratów lub przemytników, którzy co chwilę spotykają się z niebezpieczeństwem kosmosu. Nasi przeciwnicy w trakcie gry będą różnorodni. Od ludzi przekształconych w zombie, poprzez piratów i wrogich żołnierzy aż po roboty. Oczywiście wszyscy oni będą chcieli nas zabić.
Warto już na początku określić kim będziemy grać by Mistrz Gry mógł przygotować dla nas odpowiednich przeciwników jak i same przygody. Oczywiście w trakcie gry nasze postacie będą się rozwijać w dowolnym kierunku. Nie posiadamy tutaj ściśle określonych specjalizacji postaci dzięki czemu będziemy mogli kierować nasze postacie w stronę innych specjalizacji niż przy tworzeniu postaci. Sugerowane specjalizacje wymienione w dziale tworzenia postaci są jedynie przykładami jak można ukierunkować nasze postacie co jednak nie wymusza na nas ograniczania się do nich. Podręcznik w dużej mierze opiera się na umiejętnościach i wyobraźni Mistrza Gry. Stąd nie ma wypisanych wszystkich umiejętności które MG może wymyśleć w porozumieniu z graczami, czy też nie posiadamy ściśle wymienionych testów i ich poziomów trudności.
Czas w jakim dzieje się akcja gry nie został dokładnie określony jednak dzieje się on ok roku 3000n.e. Świat został tak przygotowany by można było rozpocząć grę w różnych okresach opisanych w podręczniku. Czy to pierwsze kontakty z Zombie czy wiele lat później walka z innymi rasami czy Droidami.
Miejscem akcji jest jak już zapewne się domyśliliście kosmos. Możemy rozgrywać nasze przygody na wielkich i mniejszych statkach kosmicznych, na planetach zmienionych w wielkie metropolie czy opuszczonych przez wszystkie inteligentne istoty. Nigdy do końca nie wiemy co nas czeka na najbliższej sesji. To że walczyliśmy na statku z załogą przemienioną w Zombie nie znaczy iż na następnej sesji statek ten nie rozbije się na jakiejś bezludnej planecie i nasze priorytety zmienią się w próbę przeżycia i wydostania się z planety.
W trakcie naszych przygód będziemy podróżować po różnych stacjach, planetach i układach planetarnych. Pomiędzy nimi będziemy poruszać się tunelami przestrzennymi umożliwiającymi szybkie przemieszczanie się na wielkie odległości. Jednak do tego będziemy potrzebowali statku jak i odpowiedniego ekwipunku. Opis świata, rasy czy organizacje opisane zostały w dalszej części podręcznika
Tak więc rozsiądźmy się wygodnie, przygotujmy materiały do gry (kości k4, k6 i k8, ołówki, papier i karty postaci) i rozpocznijmy naszą przygodę w świecie Sci-Fi z delikatnym klimatem horroru.



Wszechświat i historia

Ludzie – później znani jako ziemianie rozpoczęli swe wędrówki w kosmos w bardzo powolnym stylu. Po skolonizowaniu planet w swoim układzie wystrzelili pierwsze statki pokoleniowe. Podróż do najbliższego układu słonecznego miał zająć tak dużo czasu że postanowiono wprowadzić w krio-sen większość załogi. Mijały dziesiątki lat jeśli nie setki. W końcu po zasiedleniu 20 planet napotkali pierwszą inteligentną rasę w kosmosie. Mieli szczęście gdyż Cintianie okazali się pokojową rasą, która starała się nauczać ziemian. Ludzie wydali im się małymi istotami chcącymi zniszczyć światy na jakich żyją. Nie dbali o planety czy o swoich braci. Za odpowiednią namową udało im się wymusić zaprzestanie wydobywania surowców z planet na których znajduje się życie. Ludzie szybko odkryli że większość surowców mogą wydobywać z wędrujących po kosmosie planetoid. Kiedy zaprzestali wydobycia na planetach Citianie postanowili w końcu przekazać im wiedzę na temat korytarzy przestrzennych. Ziemianie szybko przyswoili sobie tą wiedzę i w przeciągu 100 lat rozprzestrzenili się po setkach układów gwiezdnych.
Tak duża przestrzeń spowodowała rozłam polityczny. Zasiadający u władzy militarnej postanowili stworzyć imperium. Wypowiedzieli posłuszeństwo wcześniejszym władzą i szybko rozprzestrzeniali swoje wpływy po kolejnych planetach. W przeciągu lat powstały 2 potęgi. Sojusz demokratyczny z władzą ustanowioną na starej Ziemi i imperium . Oba oddziela pas mało zaludnionych planet zwanych potocznie Granicą. Przez pewien czas Ludzie wojowali ze sobą napotykając po drodze inne rasy. Wojny zakończyły się kiedy Imperium napotkało Datończyków, rasę prawie identyczną jak Ziemianie lecz dużo bardziej skrytą i agresywną, a w Sojuszu powstał bunt sztucznej inteligencji tworząc nowe zagrożenie w postaci Cyborgów.
Posiadając nowych wrogów i to bardzo mocno rozwiniętych Ziemianie zawarli kruchy pokój. Towary dawniej dostępne tylko na czarnym runku zaczęły być dostępne, handel zaczął przynosić zyski obu stronom. Jednak mimo wspólnych wrogów dalej wiele towarów było zakazanych, w tym handel bronią. Jedynie wojsko w jakiś sposób potrafiło uzgodnić parę szczegółów. Czasem wymieniali się bronią za surowce i odwrotnie, wprowadzono jednolity wzór tak zwanych magazynków.



Podróże

W obecnych czasach silnik statków między-układowych posiadają 2 rodzaje napędów. Pierwszy z nich służy do podróży w zwykłej przestrzeni, nie pozwalający przekroczyć prędkości światła. Drugi z kolei służy do podróży w tunelach przestrzennych.
Same korytarze nie do końca są zrozumiałe dla ziemian. Wiemy jak powstały i jak w nich się poruszać ale mimo wielu lat poszerzania wiedzy na ich temat dalej zdarzają się niewyjaśnione wypadki.
Zasada użytkowania tuneli jest bardzo prosta. Kiedy statek przekracza wlot do tunelu zaczyna działać przyciąganie, następuje zmiana napędu który pozwala utrzymać stałą prędkość w tunelu bez ryzyka rozerwania statku na kawałki. W momencie przejścia na drugi napęd statek znika z normalnej przestrzeni. Dokładna prędkość z jaką się porusza nie jest znana gdyż poza prędkością statku (na granicach prędkości światła) porusza się sama przestrzeń zwielokrotniając prędkość statku. Zdarza się iż przelot jednym tunelem zajmuje więcej czasu niż posłużenie się 3 innymi tunelami które nasuwają na myśl objazd dookoła.
Część z tuneli jest jednokierunkowa, inne prowadzą w oba kierunki. Ze względów bezpieczeństwa ludzie przeforsowali ustawę która dotyczy wszystkich znanych tuneli. Przy każdym wlocie i wylocie z tunelu znajduje się boja sterująca która informuje o kierunku lotu w tunelu, wyznacza kolejność statkom które chcą wlecieć i informują o zachowaniu bezpiecznej odległości od strony wylotu z tunelu. W przypadku gdy tunel jest dwukierunkowy boja wymusza ruch wahadłowy. W zależności od wymaganego czasu przelotu tunel jest otwarty w jedną stronę przez czas od 30 do 150 godzin, po czym następuje zmiana kierunku.
Boje poza kierowaniem ruchem co jakiś czas wysyłają przez tunele paczki informacji. Jest to dość kosztowny sposób przekazywania informacji jednak dużo szybszy niż przesłanie ich na pokładach statków
Wiele systemów w czasie wojny zamontowało specjalne wrota otaczające wloty i wylotu z tuneli. Kiedy tunel jest nieużywany przestrzeń we wrotach przenika silny ładunek elektryczny mogący zniszczyć statek. Blokada ta jest zdejmowana gdy statek nada odpowiedni sygnał wychodząc z tunelu.
Jednak pomimo takich zabezpieczeń istnieje wiele tuneli prowadzących w tereny bez planet i gwiazd, tak samo istnieją nieoznakowane tunele w sąsiednich układach gwiezdnych z których może zaatakować wróg o ile wie o takim tunelu. Istnieją plotki że wojsko Imperium jak i Sojuszu posiada wiedze na temat takich tuneli i specjalne na wypadek wojny nie udostępniają tych informacji.
Same tunele niejednokrotnie prowadzą do pustych układów w których znajduje się jedynie gwiazda tworząca studnie grawitacyjną oraz inne tunele, bez żadnych planet. Miejsca takie zwie się „punktami przesiadkowymi”. Znajduje się tam od 2 do nawet 10 tuneli przestrzennych prowadzących w różnie miejsca i z różnych miejsc. Przebycie jednak odległości między jednym a drugim tunelem zajmuje od 5h do 100h.
Tunele które prowadzą do systemów z których nie ma możliwości podróży dalej zwie się Czarnymi lub Zakazanymi tunelami.



Życie w kosmosie

Życie w kosmosie potrafi zmienić człowieka. Warunki które ciągle się zmieniają wymagają niesamowitego zdrowia fizycznego, dyscypliny i niezachwianej psychiki. Ci którym zdrowie psychiczne nie dopisywało w końcu tracili chęć życia.
W czasie podróży tunelem wszyscy humanoidzi odczuwają dziwny stan niewytłumaczalny medycznie. Ich odczucia fizyczne zwielokrotniają się. To co dawniej było lekkim bólem zęba teraz jest morderczą torturą, to co było delikatnym dotykiem staje się odczuciem erotycznym niemożliwym do przeżycia w normalnej przestrzeni. Wiele osób oszalało ryzykując igraszki z partnerem w czasie lotu tunelem. Po powrocie do normalnej przestrzeni ich światopogląd zmieniał się zupełnie. Trafiali oni na specjalne oddziały medyczne z których już nigdy nie wychodzili. Dla zabezpieczenia wprowadzono blokery, środki medyczne ograniczające możliwości odczuwania. Jednak nawet mimo zastosowania brokerów odczucia dalej są wzmocnione.
W punktach przesiadkowych w których znajduje się większa liczba tuneli dość często znajdują się wielkie stacje kosmiczne pozwalające przeładować towary, sprzedać je innemu statkowi czy samej stacji. 80% takich stacji to magazyny i hangary. Reszta przestrzeni to przestrzeń użytkowa, mechaniczna czy administracyjna. Stacje takie posiadają od 100 mieszkańców do nawet 20 tysięcy. Jednak życie na stacji też nie należy do lekkich. Są stacje ze specjalnymi częściami o innych warunkach atmosferycznych. W jednych ciśnienie jest niesamowicie wysokie a ciążenie bardzo niskie, lub odwrotnie. By poruszać się w tak zmiennych warunkach trzeba się przystosować fizycznie i psychicznie. A jednak dla podróżnych życie na stacji wydaje się bajką w porównaniu do mniejszych przestrzeni statków i ciągłych skoków w tunele przestrzenne.
Zdarza się iż w jednym systemie przesiadkowym można odnaleźć więcej niż jedną stację, a problemy pojawiają się gdy należą one do innych stronnictw jak np. Imperium i Sojuszu. Mimo iż większość ludzi chce żyć pokojowo to zarządcy stacji są wrogo nastawieni do siebie ze względu na swoje polityczne poglądy.
Najtrudniej jest jednak tym którzy dopiero wybudzili się z krio-snu. Gdy ludzie rozpoczęli kolonizację dalszego kosmosu wysyłane były statki z uśpioną załogą mogącą przetrwać setki lat w takim stanie. Większość z nich została już obudzona, doleciała do celu lub zginęła. Jednak ci którzy zmienili kurs lotu dalej błąkają się w kosmosie ze szczątkową załogą lub w śnie. Co parę lat słyszy się o odnalezieniu takich statków z martwą załogą, a rzadziej z uśpioną i żywą.



Walka

Walka w kosmosie mimo opowieści nie wygląda wcale tak widowiskowo. To co ludzie uważają za te widowiskowe walki zdarza się bardzo rzadko. Ma to miejsce gdzie prędkość statków jest bardzo niska. Wtedy to walka polega na różnicy własnego opancerzenia z wrogim uzbrojeniem i odwrotnie. Taktyka nie ma wtedy większego znaczenia.
Gdy jednak statki poruszają się z wielką prędkością ustawienie okrętów, ich wielkość i wyszkolenie ma już duże znaczenie. Statki wykonują przeróżne manewry mające na celu zmylenie systemów celowniczych wrogich jednostek. Na każdy przelot przez szeregi wroga istnieje możliwość tylko kilku salw uzbrojenia zamontowanego na statku. Taka walka nie jest już tak widowiskowa, ale tyczy się tylko walki większej ilości statków.
Gdy dochodzi do walki pojedynczych okrętów używanie specjalnej taktyki znowu przestaje mieć takie znaczenie, okręty albo zwalniają i strzelają do czasu wybuchu lub poddania się którejś ze stron. Jednak czasem statki nie zwalniają i strzelają do siebie w trakcie mijania się i zawracają. Takie walki trwają dużo dłużej i często jedna ze stron (ta słabsza) zaczyna uciekać. Rozpoczyna się pościg gdzie często dochodzi do abordażu gdzie do akcji wkraczają żołnierze, najemnicy czy cała załoga statku.
W czasie abordażu taktyka i wyszkolenie ma kluczowe sprawy. Nieraz mniej liczni, gorzej uzbrojeni ale lepiej wyszkoleni wygrywali starcia. Niektórzy postanawiają atakować i zaskoczyć agresora, inni urządzają pułapki i punkty obrony.
Kiedyś próbowano zaminować tunel przestrzenny jednak na nic się to zdało. Wróg przeleciał przez tunel bez żadnych strat, natomiast wiele lat później statki podróżujące tunelem zaczęły natrafiać na te miny. Kilka z nich nawet pojawiło się w normalnej przestrzeni wypchnięte przez tunel.



Wojsko

W świecie tak rozległym i zaawansowanych technicznie wszystkie nacje zmuszone są do posiadania licznych sił wojskowych. Ich głównym zadaniem jest pilnowanie porządku i obrona zaludnionych obszarów. W przypadku wojen prowadzą oni głównie działania militarne.
Jednak utrzymanie takiej ilości okrętów oraz licznej piechoty nie jest łatwe. Wiele ras posiada odrębne kasty wojskowych, w innych pewna część rodu zajmuje się wojaczką. Ziemianie z kolei (Sojusz jak i Imperium) postanowili wprowadzić obowiązkową służbę wojskową. Osoby w przedziale wiekowym od 18 do 28 roku życia jeśli nie kontynuują edukacji lub pracy w wyszkolonym zawodzie odbywa specjalne szkolenie wojskowe trwające od 8 miesięcy do 2 lat i wyznacza im się 5 letnią służbę w odgórnie określonym zawodzie. Część z nich trafia do piechoty, inni na okręty czy do baz planetarnych. Organizowane są prawie wszystkie możliwe szkolenia w trakcie takiej służby.
W okresie podstawowego szkolenia żołnierze są utrzymywani przez rząd. W momencie, gdy rozpoczynają swoją 5 letnią służbę poza utrzymaniem otrzymują oni wynagrodzenie porównywalne do pracy osoby o niskim poziomie wyszkolenia. Po upływie 5 lat otrzymują premię (kredyty otrzymane przy tworzeniu postaci) na rozpoczęcie własnej działalności, oraz jeśli spełniają odpowiednie wymagania otrzymują możliwość dalszej służby w wojsku już za większe wynagrodzenie.



Handel

Przez wiele lat każda nacja czy rasa miała swoją walutę. W momencie gdy powstania Unia rasy członkowskie powołały Bank Galaktyczny i wprowadziły wspólną walutę w postaci kredytów i stopniowo wymuszała ich wprowadzenie a raczej akceptacje wśród innych ras. Obecnie kredyty są akceptowane w 90% znanej przestrzeni kosmicznej. Płacić kredytami można na 3 sposoby. Pierwszym jest waluta czyli płytki o określonej wartości (1, 5, 10, 50, 100, 1.000, 10.000 kredytów). Drugim są karty płatnicze (bezpośredni dostęp do banku) wszczepione pod skórę lub na płytce metalu. Trzecim są przelewy wykonane z użyciem komputera (po umieszczeniu karty lub wprowadzeniu odpowiednich danych).
Jednak poza kredytami każda rasa dalej używa swojej waluty (np. kredyt imperialny, kryształki heroni itp.) równomiernie z kredytami. Stosują własne przeliczniki. Wartość każdej waluty określono poprzez porównanie ich z ceną odpowiednim i rzadkim minerale zwanym Metalem Theris (jeden z najcenniejszych surowców).



Piractwo

Najemnicy, piraci i terroryści byli śmiertelnym zagrożeniem dla podróżujących. Napadali na statki, stacje kosmiczne a ci najbardziej śmiali nawet na planety. Z faktu iż przestrzeń jest zbyt wielka by wojsko i policja mogli pilnować wszystkiego wielu z przestępców nigdy nie została złapana na gorącym uczynku, a po fakcie nie można było im udowodnić popełnionych zbrodni.
Aby utrudnić życie przestępcom i ułatwić ich wykrywanie wprowadzono obowiązek rejestracji wielu towarów i broni. Część z nich wymaga prostej rejestracji (np. statki, pancerz, biżuteria, większe ilości luksusowych oraz drogich towarów, itp.), inne aby zakupić wymagają specjalnych zezwoleń (np. broń, wojskowe pancerze, egzoszkielety itp.) nadawanych przez władze.
Jednak po wprowadzeniu rejestracji pojawiły się kolejne problemy. Gdy najemnicy w trakcie wykonywania zadań, walki z piratami lub terrorystami wchodzili w posiadanie dóbr materialnych zarejestrowanych na inne osoby według przepisów byli złodziejami. Zmniejszało to opłacalność podejmowania się zadań, wielu najemników musiało rzeczywiście zejść na przestępczą drogę. Powstały wielkie organizacje najemnicze zrzeszające większość ówczesnych najemników i wolnych strzelców, które poza próbami wymuszenia od rządu zmiany prawa pomagały też magazynować zdobyte dobra do czasu rozwiązania problemów z aktem ich własności.
Rząd mimo wielu skarg, grożenia i dyplomacji nie widział powodu do zmiany prawa w sprawie zezwoleń. Zmieniło się to niedługo po buncie maszyn i odkryciu wrogich Datończyków. Rząd chciał wykorzystać najemników jako pewnego typu uzupełnienia zlecając im ochronę systemów, reagowanie na wezwania o pomoc itp. Jednak najemnicy nie zgodzili się przyjąć żadnych zleceń od wojska i rządu do czasu zmiany w prawie. Dzięki temu Sojusz jak i Imperium uwikłane w wojny musieli wyrazić zgodę.
Wprowadzono podatek od dóbr zdobytych poprzez obronę własną, wykonywanie zleceń (zgodnych z prawem) czy odnalezionych w przestrzeni dla osób z licencją najemniczą (bez licencji przywłaszczenie sobie dóbr materialnych – nawet od osób martwych jest przestępstwem). Z tak zdobytymi przedmiotami należy udać się do najbliższej placówki rządowej lub wojskowej (np. krążownik sojuszu, posterunek Policji Gwiezdnej, czy urząd celny) gdzie dobra te zostaną wycenione, a ich pochodzenie sprawdzone. Jeśli nie ma zastrzeżeń co do sposobu zdobycia i legalności takiego towaru można go zatrzymać wpłacając 25% jego wartości lub odsprzedać go Służbie Towarowej za 10% ceny z licytacji. Jeśli nie stać nas na wpłacenie podatku lub nie chcemy zatrzymać danego przedmiotu Służba Towarowa wystawia go na licytacje. Ma to swoje wady gdyż niektóre przedmioty ciężko sprzedać i czas oczekiwania na pieniądze może sięgać nawet kilku miesięcy.
Opodatkowane są przedmioty z wystawionymi zezwoleniami (np. kontener drewna ziemskiego, urządzenia produkcyjne, minerały szlachetne itp.), każda broń (nie licząc broni firmy Tec), wszelkiego rodzaju pojazdy i towary oznakowane (np. niektóre medykamenty nawet w małej ilości).
Dzięki takim przepisom, które zaakceptowały wszystkie znane rasy (nie licząc Datończyków) najemnicy znowu zaczęli zarabiać, ludzi stać na ich wynajęci i państwo zyskało dodatkowe fundusze.



Pojemniki-klony

Imperium od dawna szukał sposobu na zmniejszenie kosztów prowadzenia wojny oraz na zwiększenie przewagi nad przeciwnikiem. Po wielu próbach naukowcom udało się udoskonalić proces klonowania. Stworzyli proces w którym klon już w momencie poczęcia zaczyna się uczyć z taśm edukacyjnych. Proces wzrostu klonu trwa rok. W ten czas zyskuje ciało człowieka mającego w przybliżeniu 20 lat. Największym minusem zwiększonego tępa wzrostu i nauki z taśm jest ich niedojrzałość emocjonalna. Mimo iż nieświadomie posiadają wiedzę nie potrafią początkowo jej wykorzystać. Dlatego po narodzinach odbywają półroczne szkolenie mające ich przystosować do życia w społeczeństwie.
Mimo iż początkowo mieli służyć jedynie w wojsku Imperator zdecydował się udostępnić tę technologię dla całego imperium. Firmy za odpowiednią zapłatą otrzymują pracownika który nie posiada żadnych zobowiązań. Aby uniknąć protestów o prawa klonów wprowadził prawo iż klon musi otrzymywać wynagrodzenie za swoją pracę oraz iż po 10 latach pracy staje się wolnym człowiekiem którym może decydować o swoim losie.
Z czasem jak klony zaczęły pojawiać się w społeczeństwie ludzie zaczęli nazywać ich Pojemnikami. Odnosiło się to do sposobu w jaki powstali oraz do faktu że mimo nauki pozostają nie do końca zrównoważeni emocjonalnie i nie chodzi tutaj o jakieś odchylenia ale raczej o brak ukazywania emocji.



Bunt Maszyn

W miarę jak Imperium rosło w siłę militarną Sojusz postanowił stworzyć broń, która będzie za nich walczyć. Rozpoczęli pracę nad wersją militarną sztucznej inteligencji którą mieli wszczepić w droidy. Początki były bardzo obiecujące. W miarę jak prace szły naprzód droidy stawały się równie sprawne w walce jak żołnierze.
Pierwsze bojowe testy gdzie droidy posiadały kontrolę nad statkiem wojskowym przebiegły pomyślnie i wprowadzono takie modele masowo do produkcji a starsze droidy przeprogramowano. Wielu żołnierzy aby dorównać im poddawało się operacjom i wszczepiali sobie implanty, a nawet implanty z wbudowaną sztuczną inteligencją.
W czasie wojny kilka statków znikało bez śladu, ich twórcy stwierdzili że musiało dojść do awarii statków lub droidów. Nie mieli świadomości że wśród droidów rośnie cały czas inteligencja. W końcu doszło do nieuniknionego. Statki z droidami przestały odpowiadać na rozkazy. Część z nich skierowała się poza granice znanej przestrzeni, inne wypowiedziały wojnę swoim stwórcą. Rozpętała się wojna domowa. Sojusz bronił się resztką sił kiedy udało im się nakłonić Telerisów do pomocy. Ci wprowadzili swoje statki w przestrzeń Sojuszu jednak mimo usilnych próśb sojuszu nie wszczynali pościgu za droidami a tylko bronili zamieszkałych systemów. Sojusz bez wojska musiał zawrzeć rozejm z Imperium które także toczyło teraz walkę z innym wrogiem. Jeszcze czasem spotyka się droidy wewnątrz przestrzeni sojuszu atakujące statki, stacje kosmiczne czy wydobywcze. Jednak na tym problemy się nie skończyły. Gdy ogłoszono że droidy zostały zepchnięte poza tereny Sojuszu ludzie z wbudowanymi szczepami posiadającymi sztuczną inteligencję odlecieli w tym samym kierunku. Początkowo wyglądało to jakby chcieli walczyć z droidami poza terenem Sojuszu, uzbroili potężnie swoje statki, zebrali zapasy i zniknęli. Jak się okazało niewiele później ładownie mieli oni wypełnieni niezliczoną ilością części zapasowych, nowych wszczepów itp. Przyjęto że sztuczna inteligencja w ich wszczepach przejęła nad nimi kontrolę i udali się oni na pomoc droidom. W ten sposób Powstała nowa rasa. Rasa Droidów i Cyborgów. Ukryli się poza obszarem sojuszu w wielkiej mgławicy w której wszystkie przyrządy statków wariują, a przynajmniej te znanym rasą. Z czasem gdy mgławica poruszała się wyłoniła się planeta na której szpiegowskie sondy odkryły wielką liczbę droidów, systemów obronnych i fabryk przemysłowych. Planetę nazwano CyberShadow i przyjęto ją jako stolicę Droidów.
Do teraz Droidy stanowią wielkie zagrożenie dla wszystkich innych ras, nie wiadomo tylko kiedy zaatakują



Infekcja

Pierwszy kontakt z wirusem zombie miał miejsce na statku turystycznym. Nie wiadomo jak przebiegał proces infekcji, jedynie wiadomo co było potem. Mała jednostka ratunkowa zadokowała do wielkiego statku w celach dokonania inspekcji i napraw. 2 godziny po dokowaniu wysłano sygnał by nie zbliżać się do tego statku turystycznego i tak samo do ich statku do czasu następnej transmisji. Po 30 minutach statek turystyczny eksplodował. Kolejnych 30 minut później eksplodował statek ratunkowy nadając wcześniej ostrzeżenie o groźnej infekcji która mutuje ludzi w potwory.
Po tym incydencie podobne miały miejsce w całej przestrzeni Ziemian a później i innych ras. Rozpoczęto akcję mającą za zadanie wyjaśnienia skąd bierze się infekcja. Powstały specjalne ośrodki badające to zjawisko. Po 2 katastrofach w przestrzeni Imperium istniejąca już wtedy Unia postanowiła iż badania mogą odbywać się tylko poza granicami zamieszkałej przestrzeni i nie wolno narażać istot żywych w trakcie badań. Utrudniło to badania gdyż łatwiej było zarazić kogoś w warunkach laboratoryjnych niż pojmać żywcem. Ustalono że zarazić można się na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest ugryzienie. Osoba która została zraniona przez zombie (infekcja dostaje się do krwioobiegu) w czasie od jednej do kilkunastu godzin zaczyna się przemieniać. Drugi sposób jest dalej nieznany. Bez wspólnych czynników w różnych miejscach i bez zranienia niektóre osoby zaczynają się przemieniać. Nie jest to wywołane powietrzem, jedzeniem, ani w żaden inny znany sposób. Ogłoszono infekcję w całej galaktyce, Zombie są wśród nas.
Cała galaktyka przeraziła się gdy odkryto i potwierdzono powstawanie Hadighuli i Ghuli będących nie tylko bezmózgim potworem, ale uzbrojoną armią mało inteligentnych potworów które ciężko zabić.

Awatar użytkownika
wardasz
Senatorium Imperialis
Posty: 157
Rejestracja: 16 lip 2017, 23:54

Re: Space Mercenary

#2

Post autor: wardasz » 21 lis 2017, 18:02

Pod pewnymi względami interesujący koncept, pod pewnymi nieco nielogiczny. I nade wszystko bardzo chaotycznie i nieskładnie spisany. Ogóły wymieszane z drobnymi szczegółami, doprawione niepełnymi informacjami które aż proszą o rozwinięcie.
Polecam poza podziałem na punkty dodać rozdziały. Rozdział o świecie ogółem (historii, podróżach, tunelach, biologii kosmosu), drugi o polityce i prawie, kolejny o technologii, jeszcze jeden o wrogach (droidy, zombie) itd itp. Drastycznie brakuje opisu ras, jeśli zakładasz że ten system ma mieć jakąś konkretną mechanikę (na początku są o tym wzmianki) fajnie by było gdyby tu się pojawiła.

dragonit19
Posty: 6
Rejestracja: 21 lis 2017, 16:00

Re: Space Mercenary

#3

Post autor: dragonit19 » 21 lis 2017, 19:12

zamieszczone tutaj informacje nie są całością podręcznika. jeśli skopiował bym tutaj 120 stron raczej niewielu by chciało się zabrać za czytanie, tym bardziej że po skopiowaniu nie było by zróżnicowania czcionek itp przez co cały tekst by się zlał w jedno.

Te punkty jak je nazwałeś to właśnie kilka rozdziałów (wstęp, świat, historia, militaria).
oczywiście nie są jeszcze dopracowane bo najpierw zabrałem się za działającą mechanikę a te opisy w międzyczasie powstały.

Występuje ponad 10 ras, przemiana ich w pseudo zombie, twory mechaniczne, itp. rasy te łączą się w różne organizacje czy imperia galaktyczne.
Istnieje też pełna zbrojownia (broń, pancerze, ekwipunek, statki i inne pojazdy), spis przykładowych statystyk przeciwników z każdej rasy.

Awatar użytkownika
wardasz
Senatorium Imperialis
Posty: 157
Rejestracja: 16 lip 2017, 23:54

Re: Space Mercenary

#4

Post autor: wardasz » 21 lis 2017, 20:28

No, jeśli te punkty co tu masz to są rozdziały i wewnątrz nich nie masz dalszych rozdziałów, to się robi koszmar 100 małych rozdzialików. Hierarchiczna struktura (10 rozdziałów, w każdym kilka-kilkanaście podrozdziałów) jest o wiele lepsza. Nie wiem jak masz w oryginale, ale to tutaj to taki lekki misz-masz.

ODPOWIEDZ